JONEY'S PLACE, AGRA
I po reklamie... Z cyklu miejsca ulubione i ukochane JONEY'S PLACE w wiosce Taj Ganj minuty zaledwie od Taj Mahalu... POjedlismy tam do syta nie raz i nie dwa (Malai Kofta mmmmmmmmniammmmmmmmm), wpisali do zeszytu pamiatkowego dla przyszlych globtroterow, ktorzy trafia w to magiczne maciupenkie miejsce i poznalismy tam takze uroczego pana Sarifa i jego mini-sklepik z wlasnorecznie skomponowanymi zapachami, ktory miesci sie w jego walizce... Nie potrafilismy sie oprzec zapachom szafranu, opium i lotosu. Fascynujaca podroz w strone orientalnych aromatow "za grosik"...
Best Malai Kofta we had so far, cutest lil eaterie we ever did see. Look out 4 lovely Mr Sarif and his teenchy mobile perfume store 4 a delightful trip into oriental aromas...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
3 comments:
Leciwy Mr Sarif is the best a jego magiczna walizeczka kryje zapewne niezłe perełki. Zanurzyc sie w takim kuferku to jak podróz na niejeden strych naszych babć :-). Niezła jazda, a jaka wspominka... Buziaki. Jadziadzia
Perfumeriarz Mr Sarif i jego przenosny sklepik - och, ach a co za zapachy !!! czujemy te zapachy na Poprzecznej :-). Rodzice.
Przem lezka sie w oku kreci... Pozdrowienia dla Waszej polskiej fanbase czyli Taty Krystiana, ktoty tez komentuje w imieniu Mamy i Jadzi. Pozdrawiam
Post a Comment